niedziela, 21 czerwca 2009

Ciekawy przypadek Ropy Crude.

Na rynku Ropy doszło ostatnio do ciekawej sytuacji, która prawdopodobnie jest tylko przypadkiem, ale jakże interesującym. Przez 4 miesiące b।r।, od historycznego minimum na poziomie 34 dolarów za baryłkę kurs ropy wspiął się już o 108%। Kilka dni wcześniej było to jeszcze więcej, ale gdzieś w tych granicach. Jeżeli teraz podzielimy równie historyczną szczytową wartość 145 $/bbr, z lipca zeszłego roku, przez 2.08 (bo taka w istocie była dynamika obecnego ruchu) otrzymamy poziom 69 $/bbr, czyli blisko piątkowego zamknięcia.


Piszę o tym przede wszystkim dlatego, żeby wszystkich przestrzec. Z takim samym wzrostem mieliśmy do czynienia rok temu, z tą różnicą, że wtedy osiągniętym maksimum było prawie 150 dolarów i wtedy wszyscy zgodnie twierdzili, że taki astronomiczny wzrost jest niczym nie umotywowany. Tym razem jest podobnie. Nikt mi nie wmówi, że jest to wynik gry między popytem i podażą, tak samo jak nie było to w zeszłym roku. Obecny kurs czarnego złota jest czysto spekulacyjny i w każdej chwili może mocno tąpnąć do 16 dolarów (analogia do spadku ze 145 $/bbr do 35 $/bbr). Ja osobiście jestem w stanie wyobrazić sobie wszystko.

Wszyscy wiedzą, gdzie koszty wydobycia są niskie a gdzie wybitnie za wysokie, ponieważ nie inwestowano, gdy ropa osiągała Mont Everest. Rosja i Brazylia, brzydko mówiąc przejadły te pieniądze, podczas gdy Norwegia i kilka państw arabskich skrupulatnie oszczędzało i mądrze inwestowało. Dlatego raz jeszcze powtórzę, że moim skromnym zdaniem bardziej prawdopodobna cena na przyszły rok to 20 $/bbr niż 200 $/bbr.


Brak komentarzy: